Spojrzałam na chłopaka i za chwile usiadłam słuchając dokładnie co on mówi. W pewnej chwili zorientowałam się że go rozumiem, chociaż nie jest już wilkiem. Za chwile zmieniłam się w dziewczynę. Spojrzałam na niego. On zmierzył mnie wzrokiem i za chwile uśmiechnął się. Przewróciłam oczami i wyminęłam go, on natomiast złapał mnie wtedy za rękę.
-Już uciekasz ?-zapytał. Spojrzałam na niego wtedy swoimi czerwonymi, świecącymi oczami.
-Jesteś zboczeńcem, który zamierzał mnie uratować dla własnych potrzeb ?-warknęłam dokładnie tak samo jak gdybym była w postaci wilka
On natychmiast mnie puścił, ale też zaczął się śmiać. Prychnęłam tylko pod nosem i spojrzałam niewinnie w ziemię.
- Coś ty taka agresywna ?-zapytał
-Wilki mają swoje zasady a ty ich nie dotrzymujesz...-powiedziałam ruszając przed siebie.
-No poczekaj....nawet się nie przedstawiłaś panienko...-mruknął doganiając mnie i zatrzymując samymi słowami.
- I wcale nie zamierzam...-odpowiedziałam krótko..
(Renji ?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz