sobota, 7 grudnia 2013

Od Renji'ego





Spojrzałem na wilczycę z góry i po chwili ściągnąłem z głowy kaptur,nie spuszczając z niej wzroku.Ta po raz kolejny warknęła ostrzegawczo ale nie ruszyła się z miejsca.Co prawda mogłaby mi z łatwością uciec gdyż dzięki swoim rozmiarom ciężko byłby mi ją zatrzymać.Złożyłem ręce na piersi i wyszczerzyłem zęby w uśmiechu.Wilczyca chwilowo zerknęła na mnie zdezorientowana ale po chwili znowu przybrała postawę by w każdej chwili zaatakować.
-Powinnaś być mi wdzięczna psinko.Gdyby nie ja to już by ciebie tutaj na świecie nie było-zakpiłem -Więc łaskawie pokaż swoją prawdziwą twarzyczkę.
Wilczyca nic nie zrobiła.Dalej stała i wpatrywała się we mnie swoimi krwistymi oczami.Kucnąłem przed nią i pogłaskałem ja za uchem a ta zaraz kłapnęła szczęką zaraz przed moją dłonią ale zdążyłem ją w porę zabrać.
-I po co ta agresja kochana?Ja tylko chce,żebyś się zmieniła.
Ona warknęła coś pod nosem co przypominało "a w jakim celu?".
-Niech pomyśle...jesteś pierwszą osobą którą spotykam od dłuugiego czasu potrafiącą zmieniać się w wilka,a że troszku mi się nudzi to myślałem,że dałoby się z tobą pogadać...ale widocznie wszystkie tutejsze psy to banda sztywniaków-westchnąłem podnosząc się

(?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz