poniedziałek, 9 grudnia 2013

Od Renji'ego





-Ale ja nie chce-załkałem wyciągając zza bluzy paczkę ciastek-U ciebie jest fajnie.
-Dobierasz mi się do lodówki i przez ciebie moja matka o mało zawału nie dostała!
-Interesujące-westchnąłem,usiadłem na jej łóżku po turecku i zacząłem chrupać pierwsze ciastko-Chcesz?
-Nie!Wogóle dlaczego nie pójdziesz już do domu dzieciaku tylko ślęczysz u mnie i irytujesz samą swoja obecnością.
-Gdybym miał gdzie wrócić to bym już dawno poszedł do domu.
-Nie obchodzi mnie,że nie masz gdzie wrócić.Po prostu stąd spadaj.
-Louise jesteś okrutna-załkałem teatralnie robiąc słodkie oczka
-Won-warknęła wskazując na okno
-Nie-pokazałem jej język i zaraz zacząłem jeść drugie ciastko-U ciebie jest fajnie.
-Głupku jak jeszcze ktoś cię tu zobaczy to będę miała przerąbane.
-Niby dlaczego?-zdziwiłem się
-Ty naprawdę jesteś takim idiotą czy tylko udajesz?-prychnęła
Wzruszyłem ramionami i spojrzałem w stronę okna

(?)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz